Oparta na prostej sałatce z cienko pokrojonej cukini, poszerzona o liście szpinaku i szparagi.Miałam do dyspozycji
- pęczek szparagów,
- 4 świeże cukinie, i
- pudełeczko świeżego szpinaku.
- makings of a vinaigrette.
- Pokroiłam cukinie w cieniutkie paseczki (tak, szczęśliwie mam bardzo porządne ostre noże).
- Posypałam je lekko solą w miseczce.
- Oczyściłam szparagi i podgotowałam na parze, do pierwszej miękkości, nie za długo.
- Kiedy szparagi jakby miękkie, szybko zanurzyłam je w lodowatej kąpieli wodnej (spora miska, napełniona lodem i wodą).
- Zamieszałam delikatnie cukinie, które zaczęły puszczać sok, wedle spodziewań.
- Odcedziłam szparagi.
- Oczyściłam i osuszyłam szpinak – w tym przypadku młodziutkie, małe listki, łatwe do wykorzystania.
- Przygotowałam winegret – prawie bez soli, zakładając, ze cukinia zachowa dostateczną słoność.
- Odcedziłam cukinie.
- Tuz przed podaniem zbudowałam sałatkę na płaskim półmisku:
- luźna warstwa szpinaku
- rozrzucone szparagi
- garść lub dwie pozwijanego makaronu z cukinii
- winegret
- szpinak
- szparagi
- cukinie
- winegret..
Było piękne i doskonałe.