trwają negocjacje czy ostatecznie doprawiać sokiem pomidorowym, czy mlekiem, czy ma być bardziej, czy mniej buraczany.. ale jest to znakomite jedzenie, bez wątpliwości
po mojemu
- buraki (sporo, może kilogram) – ja trę je na grubej tarce, ale można posiekać
- 2 doże marchewki, pocięte w cienkie talarki, może jeszcze na pol?
- 1 duża pietruszka, drobno, kompatybilnie z marchewką
- kawałek selera, tez posiekany
- jeden średni por, pokrojony w drobne pol-talarki
- 2 duże kartofle, w kostkę, jak do zupy
- biała fasolka – ugotowanej wezmę jakoś z 500g
- kilka niewielkich grzybów suszonych, namoczonych i pokrojonych drobno – ich woda też może iść do zupy
- ćwiartka dużej białej kapusty, poszatkowana
- wędzonka – miałam 0.5 kg wędzonych żeberek wieprzowych
- zakwas buraczany – miałam trochę horteksowego koncentratu i Krakusa barszcz czerwony w dużym kartonie
- pomidory – powinny być świeże, ale ja mam tylko sok pomidorowy, wiec wleje pod koniec
- czosnek. utarty, na świeżo pod koniec
- śmietana do zabielania
- jeśli w końcu wszystko za geste, Wojtek dolewa mleko, ja sok pomidorowy – można pewno wodę albo bulion dobry
- zielona pietruszka do podawania
- może cytryna
- fasola (namoczyć i ugotować) oddzielnie
- kartofle oddzielnie)ugotować oddzielnie, zachować z wodą, w której się gotowały
- wędzonka oddzielnie – ugotować z kilkoma ziarenkami pieprzu i listkiem laurowym – wystudzić w wywarze,
- odcedzić, pokroić drobno mięso (wysupłać i wyrzucić kostki!), wyrzucić zioła,
- w wywarze rozpocząć gotowanie jarzyn;
- najpierw warzywa włoszczyznowe (marchew, por, seler, pietruszka) i grzyby do wywary mięsnego
- kiedy troszkę podgotowane, wrzucić buraki
- kiedy się zagotuje, wrzucić kapustę
- potem kwasy, smaki, kartofle z wodą , fasolę
- potem dosmaczania etc
wychodzi pyszny, ale niewątpliwie buraczany. można mniej buraków i może dorzucać buraki później, oddzielnie ugotowane?