Bardzo podobne w składaniu do Pasztecików Jarskich w naleśniku.
Na farsz do naleśników:
Właściwie jak na pierogi, ale jeszcze przypomnę: zazwyczaj wołowina wygotowana na rosół albo po prosty ‘smak‘ mięsno-warzywny na przyszłe zupy. Jeśli mięso gotowało się z jarzynami i nie ma na te jarzyny amatorów, można marchewkę, pietruszkę i seler zachować do farszu. Będzie pulchniejszy.
Rodzaj mięsa ma tylko znaczenie w momencie, kiedy je doprawiam cebula, ziołami, czy czymkolwiek co się lubi. Wołowina u nas idzie z drobno pokrajaną smażoną cebulą, majerankiem, czasem zioła prowansalskie. Wieprz z czosnkiem, kura na przykład z tymiankiem. Zawsze sól i pieprz. Czasem kilka łyżek rosołu, jeśli farsz wydaje się suchy.
Ciasto na naleśniki:
Trzeba rozważyć to, ze pierwsze są dosyć podstawowe, ale dobre i jest ich więcej (z tej samej patelni) niż drugich; te, delikatniejsze ale ich może wyjść mniej.
Do wykończenia:
- roztrzepane jajko
- bułka tarta
- tłuszcz do smażenia (np. smalec, olej, ghee, masło)
Najpierw preparujesz farsz do naleśników:
- Mięso trzeba obrać z kości, jeśli są. Usunąć rożne resztki ziół i śmieci (chrząstki?). Pokroić na Kawasaki stosowne do technologii mielącej. Podobnie przygotować jarzyny, jeśli się je zamierza użyć.
- Wielkie mielenie – ręczną maszynką albo mikserem, co kto woli.
- Zmieloną masę najlepiej na ciepło połączyć z dodatkami. Na przykład, ja smażę posiekaną cebulę. Kiedy ta pozłocona, wrzucam masę mięsną na patelnie, mieszając podgrzewam, i doprawiam, czym się da. Tu tez doleje kilka łyżek bulionu, jeśli trzeba.
- Kiedy smak i konsystencja gotowe, wyrzucam farsz do stosownego naczynia. Można na tym etapie przykryć i schować w lodowce na dzień/dwa, można szczelnie zapakowane zamrozić, ale można za chwile faszerować paszteciki.
Teraz produkcja pasztecików:
- Naleśniki i farsz nie mogą być zimne z lodówki. Obie strony muszą być co najmniej w temperaturze pokojowej, mogą być ciepłe (ale nie gorące). Jeśli za zimne, naleśniki się podrą i nie dadzą się zwinąć, farsz nie da się rozsmarować. Trzeba planować z wyprzedzeniem.
- Nakładasz farsz w naleśniki, zwijasz, obtaczasz w roztrzepanym surowym jajku, bułce tartej i powoli smażysz na tłuszczu.
- Podajesz (np. z Barszczem czerwonym, albo jako lekkie danie na kolacje, z sałatą) albo studzisz, owijasz szczelnie i chowasz zimne do lodówki, albo do zamrażalnika. W tym ostatnim przypadku radzą zamrażać indywidualnie, po zamrożeniu można spakować razem w pudelku albo torbie szczelnie zamkniętej.