Placki można jeść z cukrem, gęstą śmietaną, sosem grzybowym, sosem pomidorowym, kiszoną kapustą, zapiekane z pomidorami. Mówią, ze śledź pod kołderką gęstej kwaśniej śmietany wygrywa wszystkie konkursy, ale jeszcze nie jestem przekonana. Ja najbardziej lubię z solą, ale też pokochałam te z łososiem.
- 6 dużych kartofli
- cebula
- 1-2 jajka (to po uważaniu. Placki bywają pyszne także bez jajek. Może wymagaja troszkę więcej uwagi w nakladaniu na patelnie i przewracaniu, ale są świetne i lekkie)
- 2-3 łyżki mąki
- sól,
- pieprz
- olej albo smalec do smażenia
- Kartofle umyć, obrać.
- Zetrzeć na tarce na miazgę.
- Na tej samej tarce utrzeć cebulę.
- Wszystko wymieszać z mąką, jajkiem (if using), solą i pieprzem.
- Rozgrzać patelnię z tłuszczem.
- Placuszki smażyć z obu stron.
- Aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu, odkładać na papierowy ręcznik.
- Potem na talerz.
Można dodać pieczarki, majeranek, natkę pietruszki, starte jabłko. Jeśli ma się nakarmić kilku biesiadników, można smażyć wcześniej (chyba jednak nie więcej niż 1 godzinę przed planowanym podawaniem) i przechować je w płaskim naczyniu w ciepłym piekarniku. Jeśli przechowywane dluzej (np przykryte w lodówce), nie tracą smaku, mogą tracić chrupkość..