Pyszne na zagryzkę do piwa, wina, i dla zabicia tęsknoty. Niestety wymaga zrozumienia francuskiego ciasta, albo ciasta typu filo.. Lepsza ilustracja następnym razem.. Bo i ciasto będzie lepsze. Ale to zjadło się w mig.
Proces produkcyjny początkowo przypomina zupę cebulową – karmelizowanie cebuli trwa, nie można pośpiesznie – nie ma rady. Dobra godzina albo i dłużej..
Można wzbogacić kompozycje dodając do smażenia cebuli trochę czosnku, a do pieczenia suszone pomidory – ale to już naprawdę rozpusta!. Próbowałam też zastąpić anchois Gruyerem – wyszło mniej więcej tak:
Ale: Na placek wielkości może 30 cm x 30 cm przygotuj
- Ciasto francuskie, jednak, na ogół wychodzi. Przed użyciem upewnij się, ze nie jest zamarznięte albo zimne lodówkowo. Najlepiej wyjąć z lodówki jakoś na godzinę przed wałkowaniem.
- kilka sporych cebul – może być mieszanka, jakoś blisko 2 kg obrane i pokrojone w talarki; ilość cebuli jest ograniczona wielkością placka (dugh!) ale tez wielkością patelni, na której cebule chcesz smażyć. Proces smażenia trwa proporcjonalnie dłużej dla większej ilości towaru, a towar kurczy się w procesie karmelizacji w stosunku prawie 5:1 (zostaje bardzo mało w stosunku do tego, jak zaczynasz). Naturalnie, trzeba kalkulować grubość i powierzchnie warstwy, jaką chcesz położyć na placku…
- garść świeżego tymianku, jeśli masz pod ręką
- trochę masła i oleju, do smażenia cebuli
- dużo filetów anchois, z których ułożysz kratkę.
- czarne oliwki, które, po jednej, będą siedziały w kratkach.
Cebula
- Na wielkiej patelni rozgrzej trochę oleju i masła.
- Palnik ustawiony na nie bardzo wysoko.
- Na gorący tłuszcz wrzucasz cebulę – możesz popatrzeć na zegarek – co najmniej godzina zanim cebula będzie gotowa.
- Do cebuli wrzucisz teraz, jeśli masz, gałązki tymianku.
- Cierpliwie mieszasz, dosyć często, żeby nic się nie przypalało, i żeby cebula nie brązowiała za szybko – musi mięknąć i karmelizować równomiernie w całej objętości. Na obrazku poniżej rozpoczęliśmy smażenie cebuli, którą trzeba było dodawać partiami, bo się nie mieściła..
- Kiedy wszystko jest prawie rozmazujące, złoto-brązowe (NIE PRZYPALONE!), zdejmij z patelni. Jeśli pasuje w planie, możesz schować, szczelnie zamknięte, do lodówki do jutra.
Anchois
- Na ogół mamy je w oliwie – przed składaniem placka trzeba je odsączyć – może na sitku i osuszyć pieluszką albo, lepiej, ręcznikiem papierowym.
Ciasto i konstrukcja
- Rozwałkuj ciasto do grubości 5-7 mm. Staraj się, żeby wyszedł jakiś przybliżony kwadrat czy prostokąt. Można też, na pewno, zrobić tysiąc małych, jednoosobowych prostokątów.
- Delikatnie, nożem, zrób nacięcie wzdłuż brzegów, około 1.5 cm od brzegu, NIE NACINAJĄC do dna! To pozwoli brzegom wyrosnąć inaczej, niż reszta – tego chcemy!
- Wystartuj piekarnik na 400F/200C.
- Rozmieść cebule wewnątrz naciętych granic, równomiernie.
- Na cebuli ułóż wzorek (ja układam kratkę) z osączonych filecików anchois.
- W każdym kwadraciku (albo gdzie chcesz) posadź oliwkę.
- Do pieca. Niech tam siedzi aż troszkę urośnie i pozłocieje. Trzeba liczyć jakoś 30 minut, na oko.
- Po wyjęciu z pieca daj mu trochę odsapnąć przed krojeniem.
Pyszna byla ta tarta!!!