Do wina, do piwa, zagryzka przed obiadem bez cukru.. Te na obrazku zrobiłam bez francuskiego ciasta, szybciutko – też były doskonałe.
SPOSÓB (1) Jeśli masz ciasto francuskie w lodówce, to potrzebujesz też
- utarty parmesan
- kumin w ziarenkach
- żółtko roztrzepane, z kropelką wody
- ewentualnie troszkę gruboziarnistej soli, jeśli ciasto francuskie jest przygotowane bez soli
- Rozmrażasz je.
- Zagniatasz z tartym parmezanem i nasionami kuminu.
- Schładzasz, żeby dało się pokroić w paluszki, lub jeśli w pospiechu, decydujesz się na byle jakie nieregularne placuszki..
- Przygotowujesz płaską blachę pokrytą pergaminem.
- Nastawiasz piekarnik na 450F/220C.
- Tniesz lub szarpiesz małe kawałeczki ciasta – muszą być ‘na jeden kęs’ – i układasz je na pergaminie.
- Smarujesz każdy roztrzepanym żółtkiem (pędzelek?).
- Jeśli wola, posypujesz każdy placuszek kilkoma ziarenkami soli.
- Wstawiasz do gorącego piekarnika.
- Wyjmujesz je z pieca, kiedy są złote (10-12 minut).
SPOSÓB (2) Jeśli nie masz ciasta francuskiego w lodówce, to możesz pójść na skróty:
- tarty ostry żółty ser,
- tyle samo na wagę masła, raczej zimnego, pokrojonego w drobne kostki
- tyle samo na wagę mąki,
- kilka kropel zimnej wody,
- kumin w ziarenkach,
- żółtko roztrzepane, z kropelką wody,
- troszkę gruboziarnistej soli .
- Mąkę i masło rozgniatasz jak na kruche ciasto, najlepiej trochę ręką, trochę urządzeniem do cięcia jajek – aż dostaniesz dosyć równomierne grudki.
- Dorzuć ser, wymieszaj, jak się da.
- Dorzuć kumin, wymieszaj. To wszystko musi się odbywać dosyć szybko, żeby masło nie zdążyło się rozgrzać – ale nie jest trudno, naprawdę.
- Teraz dodaj kilka kropel (łyżkę?) zimnej wody – tyle, żeby ciasto dało się związać – i szybko zagnieć.
- Uformuj wałek (albo kilka wałków) o średnicy z grubsza takiej, jakie ma być ciasteczko.
- Zawiń w filię albo pergamin i na chwilę wsuń do zamrażarki.
- Nastaw piekarnik na 450F/220C.
- Wyjęte z lodówki kiełbaski kroisz w plastry półcentymetrowej grubości i układasz je na pergaminie. W pieczeniu troszkę się rozleją, więc daj im margines centymetra albo dwóch, żeby się nie zlewały.
- Smarujesz każdy roztrzepanym żółtkiem (pędzelek?).
- Jeśli wola, posypujesz każdy placuszek kilkoma ziarenkami soli.
- Wstawiasz do gorącego piekarnika.
- Wyjmujesz je z pieca, kiedy są złote (10-12 minut).