Miałam w lodówce połowę (głównie korona) brokuła, ktory musial juz isc, bo dlugo czekal na uwagę. Utarlam 2 marchewki, jedna pietruszkę, kawałek małego selera, maleńki por, znalazlam domowy wywar z kurczaka.. I pleciało. Ugotowało się lewą nogą dwa litry świetnej zupy.
- Świeży lub pół świeżego brokuła
- 1 lub 2 marchewki (w objętości powinna mniej więcej równoważyć 1/4-1/3 brokuła)
- pietruszka (nie wiecej nix marchewka)
- kawałek selera (jakoś nie więcej niż 1/2 objętości utartej marchewki?)
- kawałek pora (nie więcej niż selera)
- ! litr kurczego posolu lub 1 l wody i 2 kostki bulionowe
- 50 g surowego ryżu jaśminowego lub równoważnik już ugotowanego (szklanka?)
- łyżka masła
- 100 ml śmietanki do zupy
- pęczek koperku (ja też z powodzeniem stosowałam posiekany zamrożony..)
- Obraną i opłukaną marchewkę, pietruszkę i seler ścieramy na tarce o dużych oczkach, por kroimy w cienkie plasterki i starannie płuczemy..
- W sporym garnku (ponad 2.5 litra) podduszamy warzywa ma maśle, dorzucając dwie gałązki koperku.
- Dodajemy bulion lub wodę i kostki, zagotowujemy.
- Dodajemy przepłukany na sicie ryż (if using), ponownie zagotowujemy, dodajemy brokuła podzielonego na małe różyczki i gotujemy 10 minut. Pod koniec gotowania dodajemy ugotowany uprzednio ryż (if using) i, po kilku minutach, połowę posiekanego koperku.
- Zestawiamy garnek z zupą z kuchenki, odstawiamy pod pokrywką na 10 minut.
- Zupę zabielamy śmietaną, doprawiamy solą i pieprzem, i podajemy z koperkiem.