Rekomenduję do grillowanych piersi kurczaka, do pieczonej ryby.. Lekko zmodyfikowany (z braku laku) okazał się też świetnym kompanem dla ‘podgrzanych’ kotletów z karkówki, które wczoraj były upieczone na bbq, a dziś, pokrojone i pozbawione kostek, zostały skonsumowane z radością w sosie i z pęczakiem (może trzeba było kluski?)
- pęczek (główka?) selera pokrojonego w kostkę – świetnie można zastąpić utartym na grubej tarce prawdziwym, tradycyjnym selerem, jeśli kto woli – albo musi
- 3 łyżki migdałów
- 2 łyżki masła
- śmietanka 18-proc. (można świetnie zastąpić pól-na-pól kombinacją mleka homogenizowanego , czyli 3.2%, i słodkiej śmietanki do bicia)
- 2 pokrojone w kostkę szalotki
- sól, pieprz
- Na maśle podsmażasz migdały.
- Wyjmujesz migdały z garnka (patelni?) – to wymaga trochę cierpliwości i stosownych łyżek/cedzaków, ale warto spędzić te 30 sekund)
- Na gorące masło wsyp seler i szalotkę, spokojnie zamieszaj. Raczej na średnim ogniu..
- Dodaj sól i pieprz (sporo).
- Wymieszaj.
- Wlej śmietanę i duś, aż seler będzie miękki. Jeśli szukasz rzadkiego sosu, w którym się jakieś inne ciało zanurzy, śmietanki albo mieszanki mleczno-śmietankowej będzie więcej, niż w przypadku gęstego, podawanego obok piersi kurczaka albo grillowanej ryby.
- Posmakuj.. Sól, pieprz..
- Dodaj migdały.