troszkę pękła przy przesuwaniu na półmisek…
Ciasto dla ułatwienia zrobiłam,, jak zazwyczaj, bez jajek (1.5 porcji ciasta, na 28 cm dia foremke).
Farsz z tego co było pod ręka – z wyjątkiem prosciutto – tę kupiłam jako ‘szynkę włoską’ w Carrfourre..
Więc:
- 2 średniej wielkości bakłażany – powinny być większe, bo, jak widać, zabrakło na wypełnienie centralnej części placka
 - 250 g prosciutto w plastrach
 - 100 ml śmietany (18%)
 - 4 jajka (gdyby było dosyć roladek, pewno wystarczyłyby 3 jajka..)
 - Ok. 200 g serów żółtych (co było w lodówce, czyli w tym wypadku Gouda, Gruyere, Mozzarella)
 - Sól
 - Świeżo mielony pieprz
 - Łyżeczka ziół prowansalskich
 - Garść świeżych liści bazylii
 - Garść posiekanej czerwonej papryki
 - Oliwa z oliwek
 - można było dodać jakieś chilli dla ostrości , ale się zagapiłam.
 
- Przygotowałam i upiekłam ciasto.
 - Jasia pokroiła bakłażana na podłużne plastry grubości 5 mm, posoliła z dwóch stron i ułożyła na przetaku (durszlak?) na ok. 30 minut.
 - Nastawiłyśmy piekarnik – gazowy, trudno regulować, ale powinno być jakoś 400F/200C?
 - Przygotowałam blaszkę grillową.
 - Starannie wytarte (ręcznik papierowy albo czysta ściereczka) plastry bakłażana posmarowałyśmy za pomocą pędzelka oliwą – powinna być zmieszana z ziołami prowansalskimi i pieprzem.
 - Plastry bakłażana ułożyłam na blaszce i do pieca. Można tez szybko zrumienić na patelni grillowej z odrobiną oliwy.
 - Kiedy plastry były lekko zrumienione, przewróciłam na drugą stronę. Potem na płaski talerz, żeby wystygły.
 - Na ostudzonego bakłażana układałam prosciutto – jak się dało – i cienkie plasterki serów, zwijając wszystko w ścisłe roladki, potem każdą z nich kroiłam na pół (żeby udało się je ciasno ‘poustawiać’ wewnątrz tarty).
 - Pomiędzy roladki posypałam posiekana paprykę.
 - Piekarnik na 375F/185C.
 - Rozbiłam jaja ze śmietaną doprawiłam solą, pieprzem.
 - Wmieszałam bazylię, cześć zostawiłam do posypania na wierzch.
 - Masę jajeczno-śmietanową delikatnie rozlałam na ułożone roladki, posypałam zieloną bazylia..
 - Włożyłam quiche do nagrzanego piekarnika.
 - Zaglądałam jakoś co 15-29 minut. W tym piekarniku trwało 35 minut – ale trzeba założyć, że każdy piecyk ma swoje parametry.. Gotowa tarta ma ścięte jajka ale nie jest rumiana.
 
Zrobilem z wedzonym lososiem zamiast prosciutto – polecam!