Ta wersja barszczu jest zasadniczo postna, ale można ją przekształcić w smaczną zupę na rosole, rozprowadzając intensywny wywar burakowy dobrym bulionem mięsnym.
Ja zwykle przygotowuje dużą porcję wywaru, dzielę na rozsądne dawki, i mrożę w torebkach plastikowych. Buraki dają się świetnie wykorzystać jakoś podstawowa jarzynka albo dodatek to ćwikły.
Im więcej buraków, tym więcej wywaru – albo, jeśli ilość wody nie rośnie, tym bardziej intensywny wywar.
Bierzemy wiec
• Buraki – mogą być rozmaitej wielkości
• Cebule – mniej więcej 1/5 ilości buraków
• Jakiś mały suszony grzyb albo dwa – jednak nie za dużo
• Listek laurowy
• Cytryna
• Pieprz, sol
1. Buraki trzeba obrać i pokroić, nie koniecznie bardzo drobno, ale jednak im drobniej tym łatwiej pomieścić dużą ilość w garnku
2. Wrzucić buraki do dużego garnka, zalać zimną wodą
3. Obrać cebule, wrzucić w całości
4. do garnka wrzucić kilka ziarenek pieprzu, listek laurowy, i grzybek
5. Postawić garnek na palniku, bez pokrywki, doprowadzić do wrzenia i powoli gotować dobra godzinę czy więcej (aż buraki całkiem miękkie)
6. Odcedzić wywar, oddzielić buraki do późniejszego użytku
7. Podzielić wywar na porcje potrzebne natychmiast i resztę zabezpieczyć do późniejszych przetwarzań – może zamrozić?
Wykańczamy barszcz:
8. Wywar można teraz rozgrzać, rozprowadzić dobrym rosołem, jeśli się chce i takowy ma. Wszelkie machinacje dotychczas odbywają się bez pokrywki!
9. Doprawić cytryna, pieprzem, solą, cukrem, niektórzy ucierają czosnek z solą i tez dorzucają..
Teraz już można przykryć pokrywka i rozgrzewać normalnie.
Podawać w małych dwu-usznych filiżankach, z uszkami, pasztecikiem, z krokietem, można z białą ugotowaną (osobno) fasolą.