Bardzo dobra.. Mleko kokosowe i orientalne zioła zaciekawiły wybrednych stołowników.. Tak zajadali, że nawet nie zdążyłam sfotografować zupy na talerzu.. Następnym razem, obiecuję.
5 osób jadło bardzo szczodrze, wydaje się, że na 6 spokojnie starczy.
- 1 kg marchewki
- 2 puszki (800 ml) mleka kokosowego
- 8 g obranego świeżego imbiru
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryczka chilli
- oleju sezamowego
- 1 łyżka curry
- łyżeczka ziaren kuminu
- łyżeczka ziaren fenelu
- świeżo zmielony pieprz
- Cebulę siekasz w drobną kostkę i szklisz na oleju sezamowym
- Dodajesz posiekany czosnek, imbir i chilli.
- Dusisz 5 minut, następnie dodajesz mleko kokosowe i pokrojoną w kostkę marchew.
- Gotujesz powoli, pod pokrywką, aż marchew będzie miękka.
- Zmiksuj zupę na gładkie purée.
- Upiecz zioła (fennel i kumin) na suchej, dosyć gorącej, patelni – postaraj się je od czasu do czasu przemieszać – trzeba uważać, żeby się nie spaliły.
- Upieczone zioła utrzyj na proszek – można ręką w moździerzu, można elektrycznym młynkiem).
- Gorącą zupę dopraw do smaku utartymi ziołami, , proszkiem curry, solą i pieprzem.