Drożdżowy placek ze śliwkami
- 50 dag maki
- 15 dag rozpuszczonego masła + trochę do smarowania formy
- 15 dag cukru (plus cos do posypania śliwek po wierzchu, jeśli nie bardzo dojrzale)
- Cukier waniliowy (albo parę kropel wanilii)
- 5 dag świeżych drożdży
- 3 żółtka
- 1 szklanka (1/4 l) mleka
- Bulka tarta
- Żółtko rozbite z 1 łyżką śmietanki słodkiej do smarowania po wierzchu (opcja)
- Owoce (śliwki etc) do położenia na wierzchu. Do tej blachy i porcji ciasta wystarczy mniej niż 1 kg śliwek..(przepołowione, bez pestek)
- cieple mleko, drożdże, łyżeczkę cukru i łyżeczkę maki postawić w cieple na parę minut
- utrzeć żółtka z cukrem
- make, sol, i cukier wymieszać, dodać do utartego kogla-mogla, mieszać, dodać żywą mieszankę drożdżową, dobrze wymieszać
- dodać rozpuszczone masło, i cukier waniliowy, dobrze wyrobić
- odstawić przykryte szmatka w ciele miejsce (ja stawiam zawsze na lodowce) na jakąś godzinę, dwie, aż naprawdę wyrośnie
- posmarować formę (ja używam prostokątną, jakieś 25×40 cm) masłem, i posypać bułką tartą
- wlać – zsunąć wyrośnięte ciasto do formy
- postawić, żeby jeszcze rosło
- piec na 350F (180C)
- rozłożyć owoce po wierzchu ciasta, posypać cukrem, jeśli się chce
- posmarować żółtkiem roztrzepanym w śmietance
- wstawić do gorącego piekarnika na 40 minut (albo to skutku)