Wciąż wymaga dopracowania. A dopracowywać będę, bo smak wspaniały i nie wymaga posiadania drogiej czekolady, jak to jest w Polewie Czekoladowej Wojtka. I w sumie bardzo prosta robota.
Próbowałam jakieś stare przepisy podane ‘na oko’, wyszło, ale myślę, ze następnym razem spróbuję mniej masła – a może zamiast śmietanki wezmę po prostu wodę (?), bo ostatnia wersja miała tendencje do rozpuszczania -oddzielania – masła, musiałam dużo wycierać papierowym ręcznikiem.Record usiłowań, przetestowany na serniku, jest taki:
- 40 g kakao (bez grudek, proszę)
- 75 g cukru
- 100 ml śmietanki
- 200 g masła
Te ilości wypadły mi s przeliczania ‘łyżek’ – miało być po 6 łyżek płynu, cukru i kakao.. Wyszło trochę za dużo na sernik, ale, ponieważ dużo wycierałam i poprawiałam, nie zostało nic.
- w garnuszku rozgrzej wode-mleko-śmietankę
- dorzuć cukier, rozetrzyj
- kiedy wszystko jednolite i gorące, wrzuć masło, mieszaj
- kiedy masło rozpuszczone, zdejmij z ognia
- wrzuć kakao i energicznie roztrzep aż gładkie
- smaruj..
- jeśli chcesz, dekoruj, póki polewa ciekła (czyli ciepła).
- przechowuj tort/ciasto w chłodzie – nie wiem, czy można przechowywać samą polewę i rozgrzewać powtórnie – może kiedyś spróbuje..
porcja jak powyżej wystarczy na pokrycie jednego dużego https://wczorajsze.org/field-day-pound-cake/ i moze nawet troche zostanie. Zachowałam w sloiczku w lodówce..