Bakłażany grillowane z bazylią i mozzarellą

IMG_3718Tu wystąpiły (po prawej) w towarzystwie grillowanej cukinii – ale bronią się skutecznie podawane oddzielnie, na kanapce, z sałatą, nawet z grillowanym mięsiwem.

Chcemy mieć pod ręką:

  • bakłażany – jeśli zostaną nie zjedzone od razu (mala szansa, ale..), świetnie przechowają się w lodówce przykryte, do przekąszenia nazajutrz na chlebku lub w mieszanej sałacie,
  • bazyliowe pesto albo świeże listki bazylii,
  • oliwa,
  • świeża mozzarella, pokrojona na możliwie najcieńsze plasterki,
  • sól, może być gruboziarnista.
  1. Przygotujemy smarowidło: jeśli pesto, to rozprowadzisz je trochę oliwą, żeby uzyskać konsystencję właściwą do smarowania pędzlem. Jeśli świeża bazylia, posiekaj i zmieszaj z oliwą (blenderem? malakserem? robotem kuchennym?), też starając się uzyskać konsystencję smarowidła, które pędzelkiem rozprowadzisz po bakłażanie.
  2. Przygotowujemy (startujemy, rozgrzewamy) grill. BBQ albo grill w piekarniku – co komu wygodniej.
  3. Kroimy bakłażana w plastry, mniej więcej 1 cm grubości.
  4. Układamy na blasze do pieczenia, smarujemy smarowidłem.
  5. Grillujemy dobre kilka minut, aż wierzchnia strona się podpiecze, zrumieni.
  6. Przerzucamy na plecy, każdy plasterek smarujemy, i grillujemy, znów do zrumienienia.
  7. Wysuwamy blachę z pod grilla, posypujemy bakłażana lekko solą.
  8. Na każdym plasterku kładziemy plasterek- dwa mozzarelli, i grillujemy kilkadziesiąt sekund – tyle, żeby ser troszkę zmiękł. Moje na obrazku troszkę za długo siedziały w ogniu.. nie były złe, ale mogły były być jeszcze lepsze, nie rozlewając sera.IMG_3715
  9. Na półmisek, podajemy. Można jeszcze posypać pasemkami listków bazylii, dla kolory i zapachy – ale nam się bardzo śpieszyło…
This entry was posted in Eggplant (Aubergine) / Baklazan. Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *