Te lubię, bo są delikatne i cieniutkie. Świetne do zawijania, nie bardzo dobre do makaronowego krojenia do zupy – ale też pewno dałoby rade – co kto woli..Na 8 średnich (diam 23 cm) naleśników:
- 150g mąki,
- 250 ml mleka,
- 200ml gęstej śmietany,
- 1/4 łyżeczki soli,
- 2 jajka,
- około 3 łyżek rozmiękczonego masła.
- zmieszać w mikserze mleko, śmietanę, dodać mąkę, sól, jajka i dalej chwilę miksować
- odstawić na 30 minut, aby mąka doskonale wchłonęła płyny
- wmieszać do ciasta rozpuszczone masło
- po tym czasie rozgrzać patelnię. rozgrzać, nie ryzykować.
- wlać około 1/4 szklanki ciasta, odpowiednimi ruchami rozprowadzić ciasto cienką warstwą po całej patelni.
- gdy powierzchnia ciasta zrobi się kremowa, a brzegi lekko zaczynają odstawać, naleśnik przewrócić na druga stronę. po usmażeniu, lekko zsunąć na deskę lub talerz.
Czy to wg przepisu Neli Rubinsztain?
Jejbliny są też najlepsze.
Maria
Tak, wiele lat temu miałam jej książke, i bardzo ją polubiłam. Blinów jakoś nigdy nie spróbowaliśmy – a pewno szkoda. Dziekuję